Damska torebka – inny świat?
Nie wiadomo dlaczego, ale torebka damska zawsze kojarzy się mężczyznom z jakimś zaginionym światem, gdzie wkładamy wszystko z wyjątkiem najpotrzebniejszych rzeczy. Śmieją się z naszych gorączkowych poszukiwać kluczy lub telefonu, a sami noszą wszystko po kieszeniach.
Kobiety natomiast twierdza, że nawet mała torebka damska jest w stanie pomieścić wszystko co jest im potrzebne. A nawet więcej.
Drodzy panowie, nie raz wam się przydały nasze cążki do paznokci lub pilniczek, prawda? Natomiast nam wasze wypchane po brzegi kieszenie nigdy się nie przydały. no chyba, że na zakupach.
Kobiety mają torebki do każdej rzeczy jaka posiadają w szafie. ostatecznie wszystko musi się zgadzać kolorystyczni, a czasem nawet i firmowo.
Jeśli zatem kobieta chce kupić sobie torebkę za 300 złotych to pomyślmy, że zawsze mogła na nią wydać kilka tysięcy. Tylko po to, żeby pochwalić się przed koleżankami, że ma. Bo samo posiadanie to już wzrost prestiżu społecznego. Ostatecznie każda będzie zazdrościć.
Co do zawartości torebek, to jest to zaiste inny świat. Nawet dla kobiet. Niby wiedzą gdzie i co mają, ale jak zadzwoni telefon to popadają w popłoch. No bo słychać, że gdzieś tam z otchłani wydobywa się dźwięk dzwonka, tylko zawsze zbyt krótko żeby zdążyć odebrać. A noszenie smoczków, pilniczków, lusterek, starych krzyżówek czy innych „niezbędnych” rzeczy pozostawię do indywidualnej oceny. Przecież każdy lubi co innego. Zbyteczny ciężar też można polubić. Tym bardziej, gdy pomaga go nosić, dumny ze swej siły mężczyzna.